- Mionka pospiesz się. Zaraz zaczynamy nasze greckie wakacje. - krzyczała Ginny. Postanowiłyśmy podrasować nasz wakacyjny styl i kompletnie się zmieniłyśmy. Ruda nie była już ruda. Miała piękne czarne loki. Zamiast swoich zwyczajnych jednolitych koszulek, założyła krótką sukienkę w kwiatowe wzory. Nikt nie poznał by jej gdyby ją teraz zobaczył i o to chodziło. Za to ja moje orzechowe pukle zmieniłam na miodowe proste włosy. Nałożyłam dużo samoopalacza i ubrałam bardzo wyzywające ubrania.
- Już jestem gotowa. - uśmiechnęłam się cynicznie do Ginny malując usta czerwoną szminką. Popatrzyła na mnie i wybuchnęła śmiechem. Rzuciłam w nią szminką. - Spadaj. Będzie dobra zabawa.
Postanowiłyśmy wybrać się na dwa tygodnie do Grecji, zaraz przed Hogwartem. Taka rozrywka miała nas rozluźnić po wojnie i w moim przypadku zerwaniu z Ronem.
Pobiegłyśmy szybko w stronę świstoklika robiąc wyścigi. Przewróciłyśmy się i zaczęłyśmy chichotać.
* * *
- Draco rusz szybciej ten swój arystokratyczny tyłek. Nie pozwólmy czekać greckim pięknościom. - zawołał mnie Blaise. Oblałem twarz wodą. Mokrą ręką przeczesałem platynowe włosy i wyszłem z łazienki.
-No nareszcie. - wyjęczał przyjaciel.- Siedzisz tam dłużej niż moja matka.
Potraktowałem to bez komentarza. Udaliśmy się w stronę świstoklika.